Przełom i inne nowele
Pan wszechświata stawał się znów w tej chwili ubogiem dziecięciem, w stajence urodzonem; zstępował zaś na ten ołtarz pokorny a biedny, za tego, który w trumnie ubogiej u stóp
jego spoczywał.
Ta trumna właśnie, prosta, z pobejcowanych desek zbita, a w połowie tylko okryta czarnym całunem, tu, o wschodzie słońca, wśród ogromu jednej z najpotężniejszych i
najwspanialszych świątyń ziemi, musiała wstrząsnąć każdym.
Dawała uczuć bowiem, jakim atomem, jakim prochem był człowiek wobec wszechmocy Bożej, której gmach ów niósł cześć korną.
Pani Zofia była do głębi wstrząśniętą.
Tak dawno pragnęła zobaczyć kolońską katedrę i oto ujrzała ją nagle, w brzasku porannym skąpaną, z trumną, stojącą na ziemi, a niknęła jak atom wśród niebotycznych łuków
tego najpotężniejszego z Bożych domów.
Ów zmarły, ów trup, w czterech prostych deskach zamknięty, a spostrzeżony bez żadnego przygotowania, wprost na podłodze, u stóp jej prawie, samem przeciwstawieniem ze
wspaniałością świątyni, jak gromem w nią uderzył. Nogi się pod nią ugięły; pochyliła się i u trumny uklękła, twarz w dłonie kryjąc.
Nie była zabobonną, a jednak ten nieboszczyk, ta garść prochów zmartwiałych, spotkana u wstępu dnia, po którym obiecywała sobie tyle radości, mroziła ją i wstrząsnęła.
Wrażenie przytem było głębszem, bo czuła, że ją do tej trumny coś ciągnie poprostu.
Pochyliła się, by przeczytać napis, na blasze umieszczony, i drgnęła gwałtownie.
Z pod całunu bowiem, czerwieniło się wyraźnie imę zmarłego:
»Ernest Wollmer - Kowalski.«
Wollmer - Kowalski!
Panieńskie nazwisko jej matki, — miano rodu, z którego wyszła ona sama i długie szeregi jej prababek!
Wollmer-Kowalski to musiał być jej krewny, jakiś biedny wygnaniec, który tu w nędzy widocznie, dokonał nieszczęsnego żywota, zdala od pięknego, rodzinnego jej gniazda, od owych
murów odwiecznych a nieskazitelnych, służących jej niegdyś za kolebkę. Nie miała męskich krewnych tego nazwiska.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: