Przełom i inne nowele
Wpatrzył się w nie, z takiem natężeniem, jak gdyby chciał rozszerzonemi źrenicami mury przebić, by ujrzeć ją, w bieli całunu, skamieniałą na łożu śmiertelnem.
Po chwili jednak głowa mu opadła, a jęk stłumiony wyrwał się z piersi. Nie miał odwagi iść dalej, nie miał śmiałości szarpnąć za dzwonek śmiertelnego przybytku.
— Zapóźno — wyszeptał z rozpaczą.
Jak się dostał do swego mieszkania, o tem żadnego nie zachował pojęcia.
Wiedział tylko, że przeleżał dwa dni na otomanie, pogrążony w moralnem i fizycznem odrętwieniu, wyczerpany, zobojętniały, z oczami w sufit utkwonemi.
W chwilach reakcyi zaś, zrywał się podniecony gorączką, z imieniem Maryi na ustach, prześladowany fantasmagoryą szczęścia, po które nie umiał wyciągnąć ręki, dręczony
wyrzutami, przejęty gnębiącą pogardą dla samego siebie. I wobec walki tej rozpacznej, wszystko zmalało w jego oczach.
Praca biurowa i ów mieszczański ideał przyszłości: zamożnej, wygodnej, wolnej od troski, wydawał mu się parodyą, nędzą moralną, tchórzostwem znikczemniałego egoizmu.
Miłość, tłumiona dotąd silą woli i panowaniem nad sobą, nabytem w biurokratycznej rutynie, teraz, pod uderzeniem niespodzianego ciosu, wybuchnęła jak pożoga i krew mu zamieniła
w ołów roztopiony, od którego mózg popielał a dusza przepalała się zwolna.
Miłość do umarłej. Ha, ha, ha! Czyż mogła istnieć cięższa kara?
Czy szatani wymyślili piekielniejszą ironię?
Gdy po dwóch dniach się podniósł, twarz jego wychudła, poczerniała, nabrała żóltości pergaminu.
Wielki ból, wielka walka z sobą strawiły go do niepoznania, lecz zarazem przywróciły panowanie nad sobą.
Oczy tylko zapadłe, gorzały blaskiem fosforycznym, rażone jednak przez światło, cofały się szybko pod powieki.
Nie mógł im wszakże dać wypoczynku, bo tam, chowano ziemskie jej szczątki.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: